Ślub greenery nad jeziorem
Ślub w stylu greenery, późnym latem, nad samym jeziorem, to trochę takie marzenie fotografa czy filmowca. Marzenie, bo jak nad jeziorem to na Mazurach. A jak Mazury to przyroda, spokój, cisza, klimat i same najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. Marzenie bo dekoracje w stylu greenery – piękne i naturalne, idealnie skomponowane z otaczającą zielenią ale i z błękitem, szarością nieba oraz jezior. Bez zbędnych dodatków, bez niepotrzebnych ozdobników. Tylko (i aż!) biel oraz zieleń.
Emocjonalna ceremonia
Wszystko to dość łatwo opisać, trudniej jednak w kilku zdaniach oddać najważniejsze, czyli ludzi oraz to co między nimi. A to, uwierzcie nam, na ślubie Mileny i Kuby było po prostu niesamowite! Zobaczyliśmy tego wrześniowego dnia mieszankę luzu ze zmysłowością, spokoju z ogromną energią, ale też młodości z niesłychaną dojrzałością.
Milena i Kuba z jednej strony doskonale wiedzieli jak ich wymarzony ślub nad jeziorem ma wyglądać. W najdrobniejszych szczegółach zaplanowali stroje, dodatki i dekoracje. Z drugiej strony byli tam naprawdę na sto procent. Wzruszali ale i śmiali się do łez, zarażali wszystkich świetnymi humorami, a na parkiecie – totalne szaleństwo!
The best of 2018
Co więcej moglibyśmy powiedzieć? Mazurski ślub Mileny i Kuby to bez wątpienia jedno z naszych przyjemniejszych doświadczeń w 2018 roku. Z radością więc dzielimy się nim z Wami!
Miejsce: Jabłoń Lake Resort
Suknia: Laurelle
Garnitur: Strellson
Włosy: Dawid Bernat
MUA: Studio Wizażu Czerwone Usta
DJ i sexy sax: Dj To-ya i Wesele na 102
A jeśli mielibyście ochotę na jeszcze więcej zieleni, koniecznie sprawdźcie nasz reportaż ze ślubu Pauli i Grzesia w Pstrokoniach!